16.01.2005 :: 21:16 | |
I o co tyle milczenia...w takiej ciszy źle brzmi do widzenia.
Ja nie prosze...
Nie płaczę...
Ja kocham codziennie inaczej...
No i w piątek pozegnaliśmy Trynie...=( jaka była-taka była, ale w ostatnich dniach się zmieniła...na lepsze. Szkoda tylko,że tak niewiele osób było. Najgorsze jest to,że nie przyszły osoby, których to było niemal obowiązkiem! Ale zabawa i tak była zajebista! Nie ma to jak k2! =D Tylko niestety musialam spotkać tam Artura...i sie zaczeło...=( Musiałam wysłuchiwac tego całego gadania...szkoda tylko, że ja nic do niego nie czuje. Już nie czuje. "Żałuje, że nie miałem dla Ciebie czasu" ile razy jeszcze to będe słyszała? Te słowa są już nie potrzebne, bo między nami nic juz nie będzie. Dlaczego kochamy osoby, których miłość jest nam niepotrzebna? ...nie, nie potrzebna to złe słowo. Nieodwzajemniona... . "Jestem zazdrosny, nie tańcz z innymi. Pogadajmy." Dlaczego doceniamy ludzi dopiero gdy ich stracimy? Nie wiem... wątpie czy ktokolwiek zna odpowiedź na te pytania... A tak poza marginesem to wszystkiego najlepszego dla siostry, która dzisiaj kończy 15 wiosenek =) ![]() ![]() ![]() Pomóż mi odnaleźć nasze najpiękniejsze dni zaczaruj moje serce zostaw mnie bez tchu raz jeszcze pomóż mi kochać wyryj w moim sercu siebie zrób to przecież wiesz - to nie boli mnie ... ![]() ![]() ![]() |